Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Sytro
Dołączył: 12 Lip 2006
Posty: 540
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Siedlce Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 16:46, 08 Maj 2009 Temat postu: Kot |
|
|
Plotka głosi i od paru dni po mieście błąka się dzikie zwierzę- wielu podobno je widziało, lecz nikt nie był w stanie go opisać. Wczoraj wieczorem strażnicy przesłuchali dwóch stałych bywalców karczmy, lecz ciężko dawać wiarę temu co widzieli, gdyż jak twierdzi karczmarz- trzeźwi to oni byli chyba tylko w czasie porodu. W każdym bądź razie wieści obleciały miasto lotem błyskawicy. Przekupki na rynku powtarzają jedna do drugiej:
"kłuy miao to wielgie jak dzrzewce u straznikow"
"pazury ostre jak noże"
"leb wielki jak beczka bimbru"
"a Zdzichowa daje młynarzowi"
"nie młynarzowi tylko rzeźnikowi i nie Zdzichowa, ale jej córka"
"a głupoty pleciesz rzeźnikowi to daje..."
ale ale, wróćmy do historii...
Nie dalej jak dzisiaj rano...
Kot siedział w cieniu jednej z uliczek między siedzibami klanowymi. Mógł to robić nie będąc przez nikogo zaczepianym, raz bo właściciele owych siedzib, zazwyczaj w biegu i pośpiechu, nie zwracali uwagi na otoczenie, czy to ruszając na wyprawę, czy to wracając z boju- nigdy nie zwracali uwagi na otoczenie. Strażnicy miejscy znowu nie odwiedzali tej części miasta, raz, że to wypada by wtrącać się w interesy zamożnych, dwa by nie dostać w mordę, bo nie raz i nie dwa, już się zdarzyło, iż co bardziej krewki mieszkaniec owych siedzib, nie mogąc znaleźć lepszej okazji do bójki-próbował swoich sił ze strażnikami. Zaczepki kończyły się różnie, ale większość strażników omijała tą dzielnicę dla świętego spokoju.
Kota nikt więc nie nękał, a ten pieczołowicie czyścił sobie futro. Gdy skończył, wychylił lekko łeb z zaułka i ruszył przez dzielnicę. Mijał kolejne siedziby zamożnych bractw i klanów. Zatrzymał się przy jednej, jej drzwi były otwarte, a z odgłosów dobiegających ze środka można było wnioskować, iż zarówno mieszkańcy jak i służba śniadali. Wątpliwości mógł wprowadzać zapach potraw wiszący w powietrzu- pasowały one bardziej do obiadu niż śniadania.
Kot cichym krokiem podszedł w kierunku drzwi. Rozejrzał się czujnie, gotów by w dowolnym momencie rzucić się do ucieczki. Pusto. Najwyraźniej strażnicy również śniadali. Ostrożnie wszedł do środka. Rozejrzał się po komnacie, panował tu półmrok, ale w takich warunkach koty przecież widza doskonale. Przeszedł do sąsiedniego pomieszczenia, poszedł do kominka. Przyjemne ciepło zachęcało by posiedzieć przy nim choć przez chwilę- uległ pokusie i położył się na posadzce.
Poderwał się nagle słysząc za sobą odgłos zbliżających się kroków, ciepło kominka najwyraźniej uśpiło jego czujność, szybkim susem schował się za drzwiami...
ciąg dalszy nastąpi;)
E: tak dawno mnie nie było, że uznałem za stosowne napisanie podania o przyjęcie a przy okazji opowieścią...
E2: i prośba do osób, które to przeczytają- jeśli spotkają kota to niech udają, że nie czytały tej historii, przynajmniej do czasu
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Sytro dnia Pią 16:49, 08 Maj 2009, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry » |
|
|
|
|
ZłyAdmin
Administrator
Dołączył: 14 Gru 2005
Posty: 606
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pią 18:40, 08 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Na NIE, niepotrzeba nam tu bladolicych pomylencow...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry » |
|
|
Sytro
Dołączył: 12 Lip 2006
Posty: 540
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Siedlce Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 22:48, 08 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
CaC zabil cały mój zapał na opowiadanie jednym tekstem
dawno się tak nikomu nie udało
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry » |
|
|
ZłyAdmin
Administrator
Dołączył: 14 Gru 2005
Posty: 606
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pią 22:59, 08 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Jaki CaC, nie obnazaj mnie, podrywam starsze panie jako 16-to latek na forum serwera.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry » |
|
|
Sytro
Dołączył: 12 Lip 2006
Posty: 540
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Siedlce Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 23:14, 08 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
ej, konkurencje mi robisz...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry » |
|
|
Cissi
Dołączył: 19 Kwi 2008
Posty: 226
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 17:42, 09 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Na Nie!!! Kto odszedł z Pustki nie ma powrotu, a Ty nie odszedłeś z własnej winy więc moje nie mogę sobie w kuper wsadzić...
Po mojemu więc witaj na pokładzie bladodupcu
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry » |
|
|
Sytro
Dołączył: 12 Lip 2006
Posty: 540
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Siedlce Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 21:44, 09 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
mnie zaprzęgli do sędziowania swego czasu... :/
ale, że lud Aden wolał sprawy brać we własne ręce niż po sądach się uganiać to i roboty było mało, to i zbrzydło mi sędziowanie i udałem się w podróż daleką
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry » |
|
|
ZłyAdmin
Administrator
Dołączył: 14 Gru 2005
Posty: 606
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Nie 12:23, 10 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Zebym ja Ciebie nie wyslal w podroz... Kokietowac Cie mamy, zebys przyszedl?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry » |
|
|
|